Witaj, świecie!
Witaj w sieci Sprawdzimy twoją WWW pod każdym kątem…. To jest Twój pierwszy wpis. Zmodyfikuj go lub usuń, a następnie rozpocznij blogowanie!
blog zawieszony
Szansa na powrót do życia tego bloga niewielka ale istnieje. continue reading »
użytkownicy
[people-lists list=1]
test wtyczki
[members-list list=”Czytelnicy” search=true alpha=true pagination=true pagination2=true sort=true]
Fucking Hell, Boner
To co u jednych jest zwykłą nazwą w innym języku może być trudno akceptowalnym zwrotem, wywoływać falę protestów i problemy z rejestracją nazwy. Tak też było i z marką piwa Fucking Hell której nazwę w 2009 r odrzucono, ale w 2010 r udało się ją jednak przeforsować.
Za górami za lasami jest w Austrii miejscowości Fucking, to nie jest żart faktycznie mają taką miejscowość i widać ją nawet na mapie podobno zamieszkuje ją około 90 osób.
Jest taki gatunek jasnych piw dolnej fermentacji o nazwie Hell.
Weźmy teraz łychę marketingu i zmieszajmy te dwie nazwy wyjdzie nam piwko o radosnej nazwie Fucking Hell co w języku wyspiarzy jest raczej niezbyt kulturalnym określeniem.
Pomimo pierwotnego odrzucenia nazwy przez europejską komisję do znaków towarowych udało się zarejestrować jednak kontrowersyjną dla angoli nazwę i wyprodukować piwo o nazwie która zapada w pamięć 🙂
Komisja do znaków towarowych UE w swoim oświadczeniu podała:
„The word combination claimed contains no semantic indication that could refer to a certain person or group of persons. Nor does it incite a particular act. It cannot even be understood as an instruction that the reader should go to hell,”
Ciekawe czy continue reading »
Chmiel I. Krasicki
Iż musiał szukać wsparcia i pomocy.
I rozciągnął się dosyć … Ale cóż się stało?
Liście żółkniało,
Kwiat był wąski,
Schły gałązki;
Już i drzeń od wilgoci zaczynał się psować.
Gdzież się piąć? Były żerdzie, ale je ominął;
Jął się chwastu — i zginął.
Zwierzęta też ludzie i lubią piwo
Karol Darwin zauważył w „The Descent of Man”, że małpy mają „silny pociąg” do „napojów spirytusowych” i piwa.
Oprócz dawnych opowieści ludowych są też aktualne doniesienia prasowe o alkoholowych ekscesach jakich się dopuszczają zwierzęta.
W 2004 r. Reuters doniósł, że czarny niedźwiedź przeszedł się po Baker Lake Resort w stanie Waszyngton w poszukiwaniu piwa.
W październiku 2008 roku agencja Associated Press opisał historię sześciu indyjskich słoni potykających się i niszczących po drodze wszystko, po zjedzeniu resztek ryżu z produkcji piwa w północno-wschodniej stanu Meghalaya.
W połowie lat 1990, Frank Wiens i Annette Ziztmann, fizjolodzy zwierząt na Uniwersytecie w Bayreuth w Niemczech, stwierdzili, że mały Ogonopiór uszasty co noc poświęca co najmniej 2 godziny na spożywanie alkoholu. Stworzenie to co noc spożywa tyle palmowego piwa podczas jednej biesiady że po przeliczeniu na wagę człowieka żaden piwosz nie może się z nim równać. Po prostu padłby pod stół po takiej dawce browara.
zresztą poczytajcie sami w Scientific American
O warzeniu piwa książka z 1840 roku
Tytuł :
O warzeniu piwa, wyrabianiu octu, otrzymywaniu cukru z buraków, wydobywaniu krochmalu i przerabianiu go na cukier, wybijaniu oleju itp.
Autor :
Bełza, Józef (1805-1888)
do przeczytania za darmo w Cyfrowej Bibliotece Narodowej „Polona”
publikacja jest dostępna jako kolekcja skanów więc można pobrać jako obrazki i zapisać najbardziej przydatne strony 🙂
Polecam !!!